Zauroczona bombkami Zielonookiej, postanowiłam spróbować zrobić je według tego kursu. A że ogarnęło mnie lenistwo i nie chciało mi się wycinać kółek postanowiłam zrobić je z serwetek. A ponieważ była późna pora, to nie mogłam sobie poradzić ze sklejaniem poszczególnych elementów. Pierwszych 5 kółek poszło gładko, ale potem zaczęły się schody.
I tak moje serwetkowe bombki są zrobione z 10, a nie 20, elementów każda.
A przy okazji bawiąc się serwetkami wyszła mi inna bombka - składa się z 6 elementów.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad...