Strony

wtorek, 17 kwietnia 2012

Embossing na gorąco

Dzisiaj krótko. Przedstawiam moją pierwszą próbę wykonania embossingu na gorąco.


Za nagrzewnicę "robiła" nieużywana przeze mnie prostownica do włosów.

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.

4 komentarze:

  1. Dobry pomysł z prostownicą, ja na początku korzystałam z lampki halogenowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nagrzewnicę mam ale jakoś boję się korzystać z tej techniki:(...Zdecydowanie muszę się zaopatrzyć w biały puder,świetnie wygląda na ciemnym tle :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. każdy sposób jest dobry:)embossing Dorotko:*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad...