Wykrojniki zyskały swoje mieszkanko, to przyszedł czas i na stempelki. Okazało się, że tych stempelków mam trochę i albumik wyszedł grubaśny. Ale przynajmniej mam teraz porządek i łatwiej mi szukać stempelków.
Okładkę zrobiłam z grubej tektury.
Pokusiłam się na próbę Liftu kartki Ayeedy na wyzwanie w Diabelskim Młynie.
Kartka do zliftowania wygląda tak:
A okładka mojego albumu wyszła tak:
Prace zgłaszam również na Wyzwanie #51 - Coś innego niż kartka + coś błyszczącego na blogu Scrapgangu.
W środku karty zrobione są z papieru wizytówkowego z przyklejoną folią z ofertówki z jednej strony. Karty obkleiłam taśmą washi.
A teraz trochę materiałoznawatwa.
Scrap.com.pl:
- papier Mała Księżniczka
- czerwony tusz
- czarny tusz
- alfabet
Rapakivi:
- papier Hot&Cold 3
- papier A Time4Joy 3
Magiczna Kartka:
- papier Powiew Orientu 001
13@rts:
- papier Listy Miłosne
- różowa mgiełka
- gel medium
- szklane mikrokulki
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Dla mnie bombastyczna! Super interpretacja!
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!! rysa DT sctapgang
bardzo fajny :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Scrapgangu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny lift, a stempelki wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNo i wyszło bardzo fajnie :) Super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w naszym wyzwaniu :)
Świetna sprawa! Porządek w stemplach do pozazdroszczenia, a wykonanie albumu super ;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, świetny pomysł na przemycenie liftu na okładkę, wyszło wspaniale!
OdpowiedzUsuń