Tłusty czwartek bez pączków? Trzeba chociaż symbolicznie zjeść jednego...
Wiola z mojego ulubionego kanału Pierogi z kimchi zaproponowała zrobienie zakręconych pączków - kkwabaegi.
Pomyślałam: co mi zależy wyglądają fajnie, to może warto je zrobić.
I jak to przy cieście drożdżowym najwięcej czasu zajęło czekanie.
Składniki:
400 g mąki pszennej
40 g masła
1 jajko
1 żółtko (jeśli jajka są małe)
150 ml mleka
2 łyżki cukru
15-25 g świeżych drożdży (7 g drożdży instant - opakowanie)
szczypta soli
olej do smażenia
drobny cukier/cukier puder
cynamon
Wiola robiła pączki TAK:
Ze względu na to, że robiłam ciasto ze świeżych drożdży, które wymagają zaczynu, trochę inaczej to wyglądało.
Do miski wsypałam mąkę i sól. W rondelku rozpuściłam masło.
Mleko z cukrem podgrzałam, aby było letnie i rozpuścił się cukier. Wlałam je do miski i rozpuściłam w nim drożdże. Wsypałam kilka łyżek z przygotowanej mąki i rozmieszałam na papkę. Zostawiłam zaczyn do wyrosnięcia.
Do mąki dałam jajka i przestudzone masło. Wlałam zaczyn i wyrobiłam mikserem na elastyczne ciasto.
Przykryłam ściereczka i zostawiłam do wyrośnięcia.
Po około godzinie wyrośnięte ciasto podzieliłam na porcje i zrobiłam z nich kulki.
Wyszło mi ich 14 szt.
Znowu przykryłam ściereczką i zostawiłam na kolejne pół godziny do wyrośnięcia.
Po pół godzinie ciasto ledwo mieściło mi się na tacce.
Nadszedł czas na zwijanie pączków. Przyznam się bez bicia, że pierwszy skręcałam chyba z pięć razy. Ale potem już załapałam o co chodzi.
Tak uformowane pączki rozły sobie kolejne pół godziny (może trochę dłużej) pod ściereczką.
Teraz nadszedł czas na pieczenie w głębokim tłuszczu. Pączki pieką się dosyć szybko.
Część pączków obsypałam cukrem pudrem, a kilka cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.
Myślę, że lekko polane lukrem cytrynowym też smakowałyby cudnie.
Dzisiaj po pączkach jest już tylko wspomnienie, bo robiłam je we wtorek.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Zapraszam również na mojego fanpejdża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad...