Spodobały mi się warsztaty choinkowe metodą utwardzania tekstylnego prowadzone prze Ewę. Moja choinka jest TUTAJ.
Postanowiłam tą metodą spróbować zrobić miski. Wcześniej robiłam je z bandaża gipsowego (TAKĄ i TAKĄ).
Do części utwardzacza, który mi został po warsztatach, zeskrobałam trochę suchych pasteli i wymieszałam. Zrobiłam to niezbyt dokładnie, stąd różne odcienie.
Bambusową miskę wyłożyłam folią spożywczą, a potem materiałem namoczonym w utwardzaczu. Brzegi z jednej strony ułożyłam podwójnie i lekko je "naposzyłam". Środek posypałam fioletowym brokatem.
Zostawiłam do wyschnięcia.
Po jednym dniu wyjęłam z miski, zdjęłam folię i suszyłam "do góry dnem".
Na dobrze wyschniętej misce ułozyłam kompozycję z foamiranowych kwiatów. Wybrałam różowe i dioletowe (zdjęcie coś mi przekłamuje kolory).
Wydobyłam je z zapasu wcześniej zrobionych przeze mnie kwiatów.
Na koniec wszystko zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem w spray'u.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Zapraszam również na mojego fanpejdża.
Bardzo ciekawy pomysł z tymi misami...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Materiały dają chyba więcej możliwości niż bandaż.
OdpowiedzUsuńCudna misa
OdpowiedzUsuńWow! Odważna praca. Bardzo twórcza! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. I kolory piekne.
OdpowiedzUsuń