Zajączek musi mieć gdzie włożyć dzieciom słodycze. Pomogłam więc mu w tym.
Koszyki są trzy. Dwa dla chłopców i jeden dla dziewczynki. W przyszłym roku będą dodatkowe 2 dla bliźniaków - na razie są za mali.
Koszyki zrobione są z tego co miałam pod ręką, w większości z ogólniedostępnych artykułów papierniczych, wydrukowanych motyli, które ozdobiłam brokatowymi długopisami. A kurczaczki kupiłam w Tesco.
Koszyki wykończyłąm papierowymi koronkami z Empiku.
Żółty dla chłopca:
Różowy dla dziewczynki:
I czerwony z niebieskim motylem dla chłopca (na zdjęciu wygląda na pomarańczowy):
No i na zamówienie mojego męża popełniłam jeszcze jedną kartkę. Jest w tonacji jasnozielono-żółtej.
Stokrotki zrobiłam według kursu Noami i końcówki potraktowałam lakierem do paznokci. Tak wyglądają z bliska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad...