Schab i majeranek to smaczne połączenie.
Jeszcze przed Wielkanocą przygotowałam taki smakołyk.
Schab umieściłam w solance.
Zagotowałam wodę. Dodałam do niej po jednej łyżce soli do peklowania i soli kuchennej, kilka listków laurowych oraz po kilka ziarenek ziela angielskiego i owocu jałowca. Całość wystudziłam.
W tak przygotowanej miksturze schab leżakował sobie tydzień w lodówce.
W rękach roztarłam sporo majeranku i połączyłam go z olejem. Tak przygotowana papką wysmarowałam zapeklowany schab. Mięso znowu wylądowało w lodówce. jedna, dwie doby są akurat.
Schab parzyłam 2 godziny w temperaturze 80-85 st C.
Potem zostawiłam do wystygnięcia i schowałam na noc do lodówki.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Zapraszam również na mojego fanpejdża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zostawiony ślad...