O mnie
- aa_dorota
- Rybnik, śląskie, Poland
- Tworzenie jest moją pasją i rehabilitacją. Pozwala mi oderwać się od szarej rzeczywistości i wnieść światło w moje gasnące oczy. Ostatnio skupiam się na kulinariach i szydełkowaniu.
wtorek, 11 grudnia 2018
Grudniownik 2018 - grudzień
Nadszedł czas na ostatnią odsłonę moich kart w grudniowniku. Na Rogatym blogu możecie zobaczyć nasze całoroczne zmagania w tej kwestii. W okolicach wakacji była mała przerwa, więc czas ponadrabiać.
Mój album kończy się 26 grudnia, ale tematy na poświąteczne karty są tutaj.
Wszystkie moje karty można zobaczyć TUTAJ.
Kolejne strony powstały z kolekcji Festive Bells marki Altair Art.
A teraz czas na szczegóły.
Dzień 18 poświęcony jest uczuciom, jakie nam towarzyszą w tym szczególnym okresie oczekiwania. Napis pojawi się przy uzupełnianiu, bo ten dzień się na jakiś czas "zgubił" w naszych wyzwaniach.
A 19 grudnia planujemy (zawczasu) w co się ubrać w Święta. Może trzeba coś dokupić?
Tutaj wkleiłąm dwie damy w eleganckich kreacjach odciśnięte w foremkach. Dostałam je na DWC we Wrocławiu i nie za bardzo wiedziałam do czego mogą mi sie przydać. A tutaj wkomponowały mi sie w temat idealnie.
Czy to już czas na ubieranie choinki? Dzień 20 jest odpowiednia porą. U mnie będzie to jak zwykle niespodzianka, bo mój mąz co roku dobiera jeden lub dwa kolory ozdób choinkowych i nie wiem do końca jak choinka będzie wyglądała.
Ja co prawda lubię taka pstrokatą, ze wszystkim co da sie na niej powiesić, ale mężczyzna też musi sie jakoś wykazać świątecznie.
A jakie ryby jecie na wigilię? Czy one goszczą na Waszym stole. 21 dnia zgłębiamy ten temat.
U mnie musi być tradycyjny karp panierowany. Ale niewykluczone, że jakaś inna rybka też sie pojawi.
Nie warto przygotowań zostawiać na ostatnią chwilę. 22 grudnia warto się zastanowić jak udekorować nasz świąteczny stół. Ja mam kilka stałych elementów, które pojawiają się na stole.
A jak będzie w tym roku? Zobaczymy.
Szał przygotowań osiąga swoje apogeum. Zwłaszcza w kuchni. No bo to już 23 grudnia. U mnie pewnie będzie nerwówka, bo nie ma to jak w grudniu rozpocząć po dłuższej przerwie pracę.
Ale jakoś przecież to ogarnę. A i czas na chwilę relaksu się znajdzie w pięknie udekorowanym świątecznym domu.
I wreszcie ten szczególny dzień. WIGILIA.
Jezus sie narodził, a my świętujemy ten fakt.
Jeszcze nie wiem gdzie w tym roku, ale na pewno w rodzinnym gronie.
Dalej świętujemy, ale na większym luzie. To taki błogi czas.
Po spięciu wszystkich kart wyszedł mi taki grubasek. A po uzupełnieniu będzie jeszcze grubszy. Zastanawiam się nad dorobieniem mu jakiejś wstążki do związania, albo opaski. Ale na to przyjdzie czas w styczniu.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Zapraszam również na mojego fanpejdża.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki ładny :)
OdpowiedzUsuńAleż on grubiutki! Czekałam na ten post i nie zawiodłam się - jest piękny!
OdpowiedzUsuńŚwietny :) to teraz trzeba go zapełnić ;)
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietny, to teraz go tylko zapełnić wrażeniami, zapachami i czym się da :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo podobają mi się panienki w kreacjach :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko wyszło, ja w tym roku tradycyjnie bez grudniownika, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na gromadzenie wspomnień:)
OdpowiedzUsuńWyszło ekstra. Dziękuję za udział w zabawie Fansite Altair Art
OdpowiedzUsuń